Anty-Panorama-Maciejkowicka-Forum

prezes

Maciejkowice: Nowe Alternatywy 4?

Impreza integracyjna w Maciejkowicach to nowatorski pomysł, który bardzo przypadł do gustu mieszkańcom dzielnicy: tym starym i nowym.

Duże, żółte przypinki zdobiły piersi mieszkańców.
Na każdym był napisany numer mieszkania, w którym mieszkają, albo mieszkać będą.
Katarzyna i Adam Widera wraz z trzyletnim Pawełkiem do Maciejkowic z Katowic przeprowadzą się we wrześniu. Na spotkaniu integracyjnym bardzo im się podobało.

- To po to, by każdy miał szansę poznać swoich przyszłych sąsiadów - wyjaśnia Bogdan Malicki inwestor z Warszawy, który postanowił zmienić oblicze dzielnicy Maciejkowice i wybudować tam nowe domy. - Mam nadzieję, że dzięki takim spotkaniom unikniemy podziałów na starych i nowych mieszkańców.

Obecnie mieszka w Maciejowicach około tysiąc osób. Od września, kiedy pierwsi nowi lokatorzy zaczną się wprowadzać do nowych apartamentów, liczba mieszkańców dzielnicy podwoi się.

- Dlatego postanowiłem zorganizować święto Panoramy Maciejkowickiej, by już teraz wszyscy mieli szansę się poznać i zintegrować. Żeby nie tworzyły się podziały na nowych i starych mieszkańców - dodaje Malicki.

Sobotnia impreza integracyjna cieszyła się dużym zainteresowaniem. Było wielu mieszkańców dzielnicy, także prezydent miasta Marek Kopel, który objął patronat honorowy nad budową, bo to pierwsza tak duża inwestycja i będzie impulsem do rozwoju miasta.

- W planach jest wzrost liczby mieszkańców dzielnicy o połowę. To dla Maciejowic ogromna szansa. My też chcemy wspomóc tę inwestycję, dlatego za dwa, trzy lata powstanie tu boisko ze sztuczną nawierzchnią, które będzie się świetnie łączyło z oddawaniem nowej części osiedla do użytku - mówi prezydent Kopel.

W trakcie imprezy przyszli mieszkańcy dzielnicy mieli okazję nie tylko poznać sąsiadów, ale też na przykład… proboszcza dzielnicowego kościoła pod wezwaniem Matki Boskiej Nieustającej Pomocy.
- To będą nowi parafianie - mówi Paweł Ból, proboszcz. - To spotkanie to strzał w dziesiątkę, bo nasi obecni parafianie mogą już teraz zobaczyć, kto tutaj będzie mieszkał. Mogą przede wszystkim porozmawiać.

Nie obyło się bez prezentacji placówek działających na terenie dzielnicy. Nowi mieszkańcy dowiedzieli się jakie są osiągnięcia i ciekawe projekty pobliskiej Szkoły Podstawowy nr 25. A także poznali członków jedynej w mieście Rady Osiedla.
- Tutaj czuje się, że żyje się we wspólnocie - przekonywała nowych mieszkańców Teresa Białowąs, przedstawicielka rady. - Mamy swoje złe i dobre chwile, ale zawsze o wszystkim decydujemy razem. Jesteśmy jedyną tego typu placówką, działamy już piątą kadencję.

Atmosfera była miła: trwały rozmowy przy grillu, były wycieczki na plac budowy. Dla najmłodszych DJ zagrał przeboje takie jak "Kaczuszki" czy "Puszek Okruszek". Dzieci bowiem, by dorośli mogli swobodnie rozmawiać, wzięły udział w dyskotece.
- Lubię tańczyć - mówi 4-letni Piotruś, który w rytm dziecięcych hitów tańczył w kółeczku z tatą, Maciejem.

- Świetnie się bawiliśmy - mówi Marian Ochman, który we wrześniu przeprowadzi się z Katowic do Maciejowic. - Czułem się jakbym był na planie serialu Alternatywy 4. Miałem wrażenie, że za chwilę wszyscy mieszkańcy, tak jak ci w serialu, zaczną konspirować przeciwko demonicznemu gospodarzowi domu - dodaje ze śmiechem.

Cała inwestycja ma docelowo kosztować 140 milionów złotych, budowa rozpoczęła się rok temu. A święto Panoramy Maciejkowickiej ma na stałe wpisać się w kalendarz imprez dzielnicy.

- Bardzo się z tego cieszymy - mówi Maria Olesna, która w Maciejkowicach mieszka od kilkunastu lat. - Trochę baliśmy się nowych mieszkańców, którzy będą mieszkać na pięknym, nowym monitorowanym osiedlu. Mieliśmy okazję wielu z nich poznać, wiec teraz będzie już tylko łatwiej. Dobrze też, że takie spotkanie nie jest jednorazowe. Podobno jeszcze jedno ma się odbyć we wrześniu, kiedy zaczną się już wprowadzać pierwsi nowi lokatorzy. Bardzo się z tego cieszymy, bo to na pewno przyczynie się do tego, że nam starym lokatorom będzie łatwiej zintegrować się z nowymi mieszkańcami naszej dzielnicy. A "przybyszom" ułatwi poznanie nas i całej dzielnicy - dodaje.

- Zgadzam się z taką opinią - mówią zgodnie Katarzyna i Adam Widera, którzy na imprezę przyszli z trzyletnim synkiem Pawełkiem. - To spotkanie to było dla nas duże przeżycie.

Magdalena Sekuła - POLSKA Dziennik Zachodni

prezes

Dwuznaczny patronat

Ewa Matura cieszy się, że w Michałkowicach powstaje osiedle. Szkoda tylko, że mieszkania drogie. Fot. Marzena Bugała

Prezydenta miasta Marek Kopel objął patronat nad budową osiedla Panorama Maciejkowicka. Chodzi o komercyjną inwestycję złożoną z 95 budynków w różnym układzie, w tym szeregowym, i trzech apartamentowców w dzielnicy Maciejkowice. Nazwisko prezydenta pojawia się na materiałach promocyjnych przedsięwzięcia tuż obok kwoty za metr kw. mieszkania - od 3.496 zł brutto.

Choć ta inwestycja bez wątpienia pozytywnie wpłynie na rozwój dzielnicy, bo o około tysiąc osób wzrośnie liczba mieszkańców (teraz mieszka tam ok. 2 tys. osób), część chorzowian uważa patronat prezydenta za dwuznaczny. Tym bardziej, że taka praktyka nie była stosowana w innych dużych miastach.

- W naszej dzielnicy jest sto razy gorzej niż w Maciejkowicach. Domy się walą a ulice są pełne dziur - emocjonuje się Patryk Oblat z Chorzowa Batorego. - Nam też by się przydał nowy inwestor i patronat prezydenta.

Marek Kopel taki honorowy patronat objął po raz pierwszy, na prośbę inwestora. Nie wiąże się on z gratyfikacją finansową.

- Prezydentowi bardzo zależy na rozwoju Maciejkowic, dlatego nie odmówił firmie budującej nowe osiedle objęcia budowy swoim patronatem - wyjaśnia Aleksandra Wysocka-Siembiga z biura prasowego Urzędu Miasta, która wypowiada się w jego imieniu. - Obejmuje także patronatem inne komercyjne przedsięwzięcia, jak na przykład imprezy targowe.

Prawnicy są zgodni: przepisy nie zabraniają wprost takiego działania.

- Z treści odpowiednich przepisów nie wynika zakaz obejmowania patronatem przedsięwzięć prywatnych, jednakże powinny one w sposób pozytywny wpływać na sprawy miasta i społeczności lokalnej - wyjaśnia Błażej Filipowicz, prawnik.

- Poza tym tak naprawdę każdy z nas może objąć patronatem dowolną sprawę - dodaje dr Rafał Blicharz, prawnik z Uniwersytetu Śląskiego .- Podobnie jest z prezydentem miasta. To kwestia uznania, nad czym chce wziąć patronat. Pozostaje tylko pytanie, czy jest to etyczne, czy nie.

I tu powstaje problem: wiele osób w Chorzowie dziwi taka postawa prezydenta. Do tego, zdaniem ekspertów, niesmak wywołany tą sprawą nie jest nieuzasadniony.

- Moim zdaniem to dość dziwna sytuacja, że prezydent obejmuje patronatem komercyjną inwestycję - uważa dr Marek Mazur z Uniwersytetu Śląskiego. - Bo zawsze ktoś będzie mógł zapytać, czemu akurat ta firma została wybrana, a nie inna? Nie należy zapominać, że żyjemy w warunkach wolnej konkurencji. Dlatego przedstawiciele demokratycznej władzy nie powinni uczestniczyć w takich sprawach, jeśli nie wiąże się to z ich urzędowymi obowiązkami. Bo, jak widać, takie działanie budzi sporo wątpliwości. I dlatego w sensie etyczno-obyczajowym należałoby je ocenić negatywnie.

Władze miasta tłumaczą, że takie działanie wynika z chęci przyciągnięcia do niego nowych mieszkańców. Bo ich liczba - nie tylko Chorzowie zresztą , ale i w całym regionie-spada.

Śląsk w rankingu województw na najszybciej malejącą liczbę ludności zajmuje niechlubną pozycję lidera. W Piekarach Śląskich w ciągu dwudziestu lat ubyło prawie 10 tysięcy mieszkańców! Trochę lepiej jest w Katowicach, choć też widać tendencję spadkową: w 2002 w stolicy województwa zameldowanych było 327.969 osób, pięć lat później 313.045. W Zabrzu też spadła liczba mieszkańców ze 194 tysięcy w 2002 roku do 180 w 2007 roku. Dlatego miasta prześcigają się w wymyślaniu kolejnych kampanii promocyjnych. Tyle że mają one bardziej standardowy charakter.

- Na promocję transformacji centrum Katowic wydamy prawie milion złotych - mówi Magdalena Czekajska z biura promocji UM w Katowicach. - Będzie to głównie kampania billboardowa.

Jednak zdaniem naukowców, takie kampanie nie mają sensu. - Widząc wielki plakat "Jadąc nad morze zobacz poznańskie koziołki", nie powiem do żony: wiesz, w drodze nam morze jest takie miasto Poznań, może byśmy tam zamieszkali? - uważa dr Krzysztof Łęcki, socjolog z Uniwersytetu Śląskiego.

Lepiej promować miasto przez pokazywanie faktów: wzrastającej liczby uczelni wyższych, czy budynków mieszkalnych.

Magdalena Sekuła - POLSKA Dziennik Zachodni

*****************************************************************

nawet już nie komentuję całej sprawy, ale przyczepię się do jednego:
Cytat:

Ewa Matura cieszy się, że w Michałkowicach powstaje osiedle

kolejny "kwiatek" naszych lokalnych dziennikarzy! przecież tego już nawet nie można nazwać literówką, czy błędem wynikającym z pośpiechu - to normalny brak rzetelności, bezmyślność i "olewactwo"! do cholery, to są dziennikarze lokalni, którzy powinni znać teren, po którym się poruszają, który opisują, znać jego układ, bolączki mieszkańców, rozkład dzielnic, nazewnictwo....

to jest jakaś paranoja! to jest pisanie dla samego pisania z kompletnym brakiem znajomości tematu, o którym się pisze!

drodzy dziennikarze, którzy zajmujecie się z urzędu Chorzowem: piszecie o MACIEJKOWICACH, nie o Michałkowicach (to dzielnica SIEMIANOWIC!), ani o Maćkowie (to w PIEKARACH ŚLĄSKICH!), jak to było zupełnie niedawno przy okazji notatki prasowej o dworcu w Maciejkowicach!
czy jest u Was w redakcji w ogóle ktoś z Chorzowa?? poproście go więc przy okazji następnego artykułu o wstępną korektę, a jeśli i ten ktoś nie będzie się orientował, to proponuję zapytać u nas na forum - daję słowo, że mamy tu naprawdę wiele osób, które na temat naszego miasta wiedzą bardzo, bardzo dużo

prezes

źródło tekstu: [link widoczny dla zalogowanych]

To miało być spokojne i bezpieczne osiedle. Miało, bo od kilku dni Panorama Maciejkowicka w Chorzowie jest bez światła na ulicy. Na efekty długo czekać nie trzeba było. Koła samochodów znikają w zawrotnym tempie, a mieszkańcy pytają, co jeszcze musi zostać skradzione zanim inwestor włączy prąd. Ten nie zamierza tego robić i płacić rachunków za właścicieli domów.
Ekonomicznie, ekologicznie i ekskluzywnie, czyli osiedle Panorama Maciejkowicka w Chorzowie. - To osiedle w zamyśle miało być zamkniętą enklawą, monitorowaną, z bramami wjazdowymi. Mieliśmy się czuć bezpiecznie - skarży się Krzysztof Marczak, jeden z mieszkańców osiedla. Jednak odkąd na osiedlu zrobiło się ciemno bezpiecznie nie jest. A taka sytuacja zdaniem Krzysztofa Marczaka to dopiero początek. - Oprócz mnie, także sąsiadce obok ukradli komplety kół - mówi.

Mieszkańcy boją się nie tylko kradzieży. - Jest bardzo ciemno, jest bardzo ciemna droga dojazdu, dlatego ciężko jest przejść. Jest tu dużo rodzin z dziećmi. Strach wyjść, a miało być ładne, zamknięte i monitorowane osiedle - żali się Izabela Pawlikowska, mieszkanka osiedla.

Co więcej budowa osiedla jeszcze się nie zakończyła. Adam Ulman nie wierzy już w kolejne zapewniania o zakończeniu prac. - To osiedle miało być skończone wraz z infrastrukturą towarzyszącą już przed rokiem. Jesteśmy cały czas okłamywani przez dewelopera - mówi. Jak przyznają mieszkańcy z oświetleniem było podobnie. - My oczekujemy w pierwszej kolejności komunikacji i uczciwości ze strony dewelopera, takie sytuacje jak wyłączanie prądu i narażanie nas na niebezpieczeństwo to nie jest rozwiązanie - zaznacza Ulman.

Wyłączając światło deweloper pozbył się rachunku za prąd. Znalazł też rozwiązanie problemu. - Mieszkańcy muszą po prostu założyć swój własny licznik, a koszt takiego oświetlenia miesięcznie na jeden dom to jest około 10 złotych, i to jest cała procedura, która trwa pół dnia. Natomiast nikt nie zadał sobie takiego trudu - wyjaśnia Bogdan Malicki ze Spółdzielni Mieszkaniowej Budownictwa Rodzinnego 3E. Mieszkańcy zaś zasłaniają się umową, według której do czasu zakończenia robót o teren i jego oświetlenie powinien dbać deweloper.

Całe to zamieszanie dziwi miejskich urzędników. - Jest to jedyny taki przypadek, kiedy nad tego typu przedsięwzięciem prezydent przyjął patronat, ponieważ uznał, że ma ona dla rozwoju tej dzielnicy jak również dla mieszkańców ogromne znaczenie - przyznaje Gabriela Kardas, rzecznik prasowy chorzowskiego magistratu.

realista

prezes

Znaleziuone w necie 26 stycznia 2010

Opis
Nowoczesny, elegancki dom w zabudowie szeregowej o powierzchni użytkowej 138,5m2 usytuowany na działce o powierzchni 236m2 (w tym ogródek ok. 80m2). Dom zlokalizowany jest na ekskluzywnym, zamkniętym i monitorowanym osiedlu z pełną infrastrukturą. Parter budynku zajmują: duży salon, kuchnia z jadalnią, wc, pralnia z kotłownią, garaż na jeden samochód. Piętro domu zajmują: cztery pokoje i łazienka. Jeden pokój posiada wyjście na górny taras, na którym można opcjonalnie utworzyć ogród zimowy. Dwa wygodne wyjścia do ogrodu (z salonu i z jadalni) pozwalają w pełni cieszyć się urokami biesiadowania na świeżym powietrzu. Dom posiada dodatkowa wiatę na drugi samochód. W cenie przewidziano wykonanie dróg wewnętrznych, chodników, oświetlenie osiedla, ogrodzenie, częściowe zagospodarowanie zieleni oraz dwie bramy stalowe – wjazdowe – sterowane pilotem. Atrakcyjna lokalizacja: cicha, spokojna okolica, bezpośrednie sąsiedztwo z Zespołem Przyrodniczo – Krajobrazowego („Żabie Doły”, „Dolina Górnika”), doskonały dojazd do centrum Katowic, Chorzowa, Bytomia, oraz głównych węzłów komunikacyjnych. GORĄCO POLECAMY!!!